To mała i niepozorna stacja na węglówce. Wielu z nas pewnie przejechało tamtędy, mijając to miejsce wzrokiem z okna wagonu. Niewygodne miejsce na peronówkę, dopóki słońce nie przejdzie na drugą stronę toru i nie oświetli budynku. To co oświetli, też pewnie nie zachwyca. Odrapany budynek gospodarczy i zaniedbana elewacja dworca jakoś pewnie nie porywa. Pewnie ze szkodą dla tego miejsca, które dla nas ma pewną ciekawostkę. Historia kolei zaczyna się tu w roku 1852 i zaczyna się z jednym torem głównym i zapewne dwoma dodatkowymi. Pojawiają się też budynki.
Od roku 1905 w okolicy zaczynają się dziać zmiany. Na stacjach węzłowych w okolicy stopniowo znika jeden typ budynku dworca na stacjach, ustępując nowszym. Nowy dworzec dostaje Smętowo, Terespol Pomorski i pewnie by się coś jeszcze znalazło. A w Warlubiu? Tu nie zmienia się zupełnie nic. Ten widoczny na zdjęciu budynek pochodzący z XIX wieku i początków kolei w tym miejscu stoi spokojnie, nadal służąc podróżnym. Na początku taki sam budynek stał w Czerwińsku, czyli dzisiejszym Smętowie i Terespolu Pomorskim, nim stanęły tam te obecne. Nie tknięta pozostaje też stara mała wieża wodna o kwadratowej podstawie i ciekawej drewnianej obudowie zbiornika. Zmianie jedynie uległa ilość torów dodatkowych - tych przybyło. No i w 1968 zelektryfikowano Warlubie.
Ubyło natomiast może nie na stacji, ale w ruchu ST44-1208, który w tym roku doznał awarii silnika na tyle ciężkiej, że znokautowało to jego dalszą służbę. Stoi obecnie odstawiony w Zajączkowie Tczewskim.
Na zdjęciu widzimy go jeszcze sprawnego w pierwszej wersji malowania niebieskiego. Mija on właśnie budynek stacyjny w Warlubiu ze składem ładownych węglarek
Dodano: 30.04.2021 23:26
|