Od wielu lat ciężko w Polsce o prawdziwie zimową aurę w Święta Bożego Narodzenia. To właśnie śnieg i mróz nadają tym świętom niezwykłego klimatu i większość z nas marzy o białych świętach. W Wigilię w 2018 roku wyjeżdżałem tuż po pracy do Lubawki by zdążyć na ostatni tego dnia pociąg w dobie na linii do Lubawki i przyjechać na święta do domu. We Wrocławiu była oczywiście plusowa temperatura, padał deszcz, czyli "świąteczny standard". Jednak gdy mój pociąg zaczął się wspinać od Świebodzic w stronę Wałbrzycha zaczął padać śnieg! Przecierałem oczy ze zdumienia, nie mogłem w to uwierzyć, że wreszcie po tylu latach widzę śnieg w Wigilię i na święta :D Niestety biały puch zaczął się topić 26 grudnia, ale po raz pierwszy od lat miałem śnieg na święta w Wigilię i Boże Narodzenie.
Motoraczek jeżdżący w służbie Kolei Dolnośląskich i GW Train Regio przejeżdża przez tereny dawnej stacji kolejowej w Lubawce w śnieżnej zadymie. W oddali za motorakiem widoczny jest komin dawnej fabryki mebli po której zostały już tylko ruiny. Tło wypełnia fragment masywu Gór Kruczych przez które przebiega polsko - czeska granica.
Dodano: 16.12.2020 10:30
|