"Jechałem pociągiem z Warszawy do Krakowa. Siedziałem wraz z pięcioma innymi osobami w ostatnim przedziale pierwszego wagonu za lokomotywą. W chwili uderzenia był ogromny huk, zgasły światła. Potężna siła pchała nas do przodu. Jak się zatrzymaliśmy to pytaliśmy, czy wszyscy żyją".... [wikipedia]
21,3 kilometr, godzina 20:57..., w oddali widać jeszcze żółte reflektory, słychać ostatnie sygnały Rp1 i nagle nastała cisza....
Dodano: 03.03.2014 10:11
|