Od grudnia 2012 roku czekałem na szadź. Gdy sie pojawiała, nie mogłem wziąć wolnego, aż nastał luty 2019 roku. W sobotę było 14 stopni, całą Niedzielę padał śnieg z deszczem, a w poniedziałek rano spadło 40 centymetrów śniegu. Tego dnia wszystko wskazywało na to, że uda się podjechać na moją ulbioną bocznicę. Po godzinnej jeździe w śnieżnych korkach udało mi się dotrzeć do celu, hmm...może coś pojedzie?...i w ciągu 20 minut pojawił się...kiosk :D
Klasyczny kiosk z trzema transwagonami jedzie w kierunku stacji Łódź Żabieniec, przez półtorej godziny były one rozładowywane w pobliskiej firmie Centrostal.
Z pozdrowieniami dla Seweryna, może w końcu polubi kioski :D
Dodano: 03.04.2019 23:03
|